Prowokacyjna zawała - nieprzespana noc, sny o pracy, do której nie chce się wracać. Koszmary tymczasowo zamiecione pod dywan, wypełzają...nie odkurzyłem zbyt dokładnie.
Wstałem o 5.30 jak na potężnym kacu, sytuację uratowała pani z kiosku, której się ponoć przyśniłem...
Powrót do realu. Czas na aktywność ....w tym czytelniczą.