2008/12/22

czeskie Słońce

Zimę neguję, ...jak tu nie kochać Moraw.

Tam gdzieś w oddali po prawicy lekko, hospoda u Maruszki jest ukryta, svetlne Stare Brno, miła obsługa, i po taniości jadło przednie.

Oj ja w obłokach dziś bujam i bujał będę , jak tak ma być, to niech będzie.
Rahliku i parku razem choć z osobna, nie na otro niestety.

eh się rozmazuję.

jak trudno przetrwac zimę w ojczyźnie ten tylko się dowie, kto na Morawach winka tamtejszego kosztował ....... lub piwka.
powracam tam jak tylko się da...melepeta ze mnie.. "romantik" sie włącza.
lecz gdy patrzę na tę zieleń morawską i żółć na mnie się smażącą ...lepiej mimo wszytko

2008/12/17

the most dirty block ever


tym razem musieliśmy chwilę poczekać na korytarzu